piątek, 8 stycznia 2021

prace wolierowe i przymusowa przerwa

 postanowiłam wyłożyć "podłogę" w wolierze cegłą klinkierową, która została z murowania komina. Jest super! choć trochę krzywo. Koty zostały zamknięte w domu, a ja stracilam swoje atelier fotograficzne. Usilowałam zrobić zdjęcie w środku, ale jak widać kiepściutko to wyszło; 

to kocurek niebieszczur, Hajduk mu na imię;

dzisiaj w końcu otworzyły się drzwi; ogony hasały z zapałem! zrobiłam zdjęcie  parki; kremus i szylkretka, Gajusz i Gaja... przyjdzie pora na więcej, na razie rodzeństwo od góry;

bylo zamówienie na Idrysa, więc obudziłam go ze smacznej drzemki, wywlokłam na dwór i widać jaką ma obrażoną minę




jeden Krum się ulokował na planie, nieustająco piękny



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz