no nie! tydzień bez zdjęć?

poprawiam się...
parę, zaledwie parę
zaczynam od Ossjana... a.. wygląda na to, że cała ekipa O-tków jest zielonooka;

z tyłu siostrzyczka Origami

jedno zdjątko Ozziego, którego mój pan hydraulik nazwał Rysiem, mówiąc, o ten, ten ryś mi się podoba.. też jest niewątpliwie zielonooki

a na deser Papapishu;

O, naiwna !!!

rozstawiłam pierwszą półkę, miała być na książki
i proszę, jakie pasiaste wolumeny mi się zalęgły;

Wagi 3 miesięcznych O- kotków

tak, tak, dzisiaj mamy urodziny!!!
i tak;
Ossjan waży 1810
O'Hara 1650
Ozzy 1560
Ofelia 1450
a Origami...1630
dodam, że jeszcze nie jedliśmy śniadanie, no bo szybkiej przegryzki o świcie nie liczę :) spróbowałabym się wymigać! stado biegnie za mną w podskokach, jak tylko się podniosę

O'Hara i Ozzy

więcej się nie udało... słońce zaszło, pokropiło na moją kwietną łąkę i ze zdjęć dalej nici
najpierw panienka

a teraz braciszek Ozzy;

z tyłu zalęgła się Quinquina....
a na koniec Bashkiria..