środa, 24 stycznia 2018

Vlepki idą do szkoły

dzisiaj po raz pierwszy z wielkim zapałem zjadły z talerzyka.
ostatni tydzień dokarmiałam je dopyszcznie, bo wyraźnie matka-wariatka (czyli sfiksowana na punkcie swoich dzieci) nie dawała rady, a boje o miejsce przy barze stawały się gorszące. Serce mi się kroi, jak widzę, kiedy słonik Vinicio nie ma za grosz zrozumienia dla swoich dużo mniejszych siostrzyczek.
Teraz przyszła pora na naukę kuwetkowania
Wczoraj maluchy dokazywały na placu zabaw, czyli mojej kanapie i są słodkie, kiedy kicają jak malutkie pendolina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz