piątek, 27 marca 2020

pół raportu

dzisiaj w nocy Papu przeniosła cała szóstkę, w skrzynię pod stołem, ciekawe, że właśnie w niej przyszła na świat i długo matka Wilia tam ją karmiła .
Niestety nie może w niej zostać, bo jak tylko Kropek się obudził, obszczekał całe towarzystwo. Szykuję jej zaciszną miejscówkę za zamykanymi drzwiami, powinna czuć się tam bezpiecznie. Maluchy ładnie przybierają na wadze, otwierają slepka (wcześniej aniżeli Grzankowe) i mam już pierwsze imię;  Mojo!
edit;
niestety z powrotem przeniosłam maluchy do skrzyni, Papu nie zaakceptowała nowej super wypasionej miejscówki do odchowu potomstwa
Kropek siedzi pod domem

kupka M-bachorków w oczekiwaniu na matkę Papu, donoszę,że coraz energiczniej przegania Kropka, dobrze mu tak!

5 komentarzy:

  1. Nie wyrzucaj psa z domu. Musi nauczyć się być z maluchami. A Ty pilnuj, żeby wszystko grało. On nie rozumie dlaczego siedzi poza domem i będzie zazdrość a to nie wróży niczego dobrego na przyszłość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, szczęśliwie Kropek zaniechał obszczekiwania, a Papu wydaje ostrzegawcze syknięcia jak tylko się zbliża do stołu

      Usuń
  2. Mojo- bardzo ładne i jak zwykle ciekawe 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. mam drugie dobre imię Manga, wiadomo komiks japoński

    OdpowiedzUsuń
  4. no i Matrix, oczywiście i tak poruszamy się w kulturze

    OdpowiedzUsuń