Mama Bashkiria czuje się już dobrze, jesteśmy po kontrolnym badaniu.
Rano zważyłam kluseczki, które karmi dzielnie bez mojej pomocy
Tamaryszek, pierworodny waży 180 gram, a Tycinka 110. To się nazywa rozpiętość!
Oczywiście bardziej się cieszę z przyrostu Tycinki, której wybrałam imię Tomka.
Kociaki z miotu T będą miały imiona od nazw roślin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz