czekając aż słońce przesunie się z okna ( za dużo równie niedobrze, jak brak) i sfocę N-ki, zabrałam się za -e L-ki, czyli panienki skarpeciary , Lalę, Lulu, Lolę oraz jednego kocurka Leo (bez skarpetek)
skończyły 4 tygodnie i dzisiaj z apetytem zjadły pierwsze "dorosłe" papu
ślicznę z nich pulpety;
jedna laleczka skradła moje serce... chociaż kocurek jest też śliczny..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz