jest śliczny, tak jak cały bardzo udany miot M-kotków
wystraszony bezczelną, fukającą nową koteczką w absolutnie bluesowym kolorze, przyjechała do mnie z Czech i jest jak wielki potwór w porównaniu ze słodkimi malcami; o proszę
a ma tylko 4 i pól miesiąca!
Śliczności🥰🥰🥰już odliczamy dni
OdpowiedzUsuń