dalej zarąbiście chociaż bestyjka ze wschodu pokazała pazurki
rano rozpalanie kominka, karmienie ogonów, spacerek z Kropisławem, ktory dalej zachwycony śniegiem, chociaż wraca szybko do domu i sadowi się pod kominkiem.
zdjęcie domku, w naturze wygląda to dużo bardziej zarąbiście. Lampa, przeklęta włącza się nieproszona niwecząc cały efekt. Muszę przestudiować instrukcję, jak ją wyłączyć
ale jak się dobrze przyjrzeć to widać smużkę dymu z komina, już napaliłam
Urokliwe miejsce ( nomen omen).
OdpowiedzUsuńJest i smużka dymu nad stashkotkowym domkiem. Dobrze, futrzaki tyłki grzeją...