dzisiaj było tak ciepło i łagodnie, że V-kotki zadebiutowały na słoneczku w wolierze, na początek koteczka Vedanka i palec Darka, mojego pomocnika i fana kociastych
a tutaj Volya, cóż rzec, chyba jestem zakochana 💜
ostatni Volodymczyk, kocurek
słodki jestem, nieprawdaż?
są jeszcze dwaj niebiescy bracia, ale trochę mi się te niebieskie opatrzyły, poczekam, aż jeszcze podrosną
Volya jest dużą koteczką, pozostałe V-kotki .... no cóż, chyba będą niezbyt duzi... może Bashkiria nie ma zbyt wiele pokarmu a Volya jest bardziej przebojowa, od tygodnia są dokarmiane i maluchy pchają się na kolana, jeść, jeść wołają a ta wielka siostra mnie olewa, wygląda na to,że nie jest głodna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz