Wczoraj dziewczynki Ratafia i Rakija zostały wykastrowane i były jeszcze mocno śpiące, kiedy przywiozłam je do domu. Pierwszy raz maluchy dostałam nie do końca wybudzone. Denerwowałam sie okrutnie. Ale już po paru godzinach, kiedy zakładałyśmy ubranka z sąsiadką, to nagle Rakija prychnęła, drapnęła i zwiała z prędkością światła. Oczywiście zaniepokojona Bashkiria wypadła z kotnika i dała wciry Grzance. Bashkiria uważa R-ki za swoje dzieci, to oczywiste.
Jej właściwe bachorki, czyli Q rosną pięknie , otwierają oczka i są przecudne.
update popołudniowy;
Ratafia i Rakija mają się już dobrze, zdjęłam im kaftanniki, oczywiście będa bacznie obserwowane, czy nie za bardzo interesują się brzuszkami. Mają apetyt. Wczoraj były takie chudziutkie! jak przecinki, głodówka przed zabiegiem i głodówka po zabiegu, moje biedactwa
Biedne malutkie :(
OdpowiedzUsuń