fajnie mieć bloga i sięgać wstecz do raportów z życia poprzednich miotów
oczywiście wagi są notowane w zeszycie, ale też i tutaj.
a więc;
Tamaryszek 820
Travka 720
Tawułka 700
Tansy Blue 730
Tilia 710
Traganek 870 (prymus pod wieloma względami)
Tomka 660
jak na siednioraczki wykarmione przez niezmordowaną Bashkirię, super! i ściskam jej łapę z gratulacjami
wczoraj szczęśliwa siódemka wybrała wolność, kojec po paru godzinach został złożony a banda galopuje tam i z powrotem , tylko ogonki powiewają.
To ,że załatwiają się do kuwetek to oczywista oczywistość, ale dopadły wczoraj suche i chrupały az miło. Zmieniłam więc zawartość miski i mają teraz mieszankę RC mother&babycat z Power of Nature
Jedzą też puszki PoN, mięsko wołowe oraz saszetki RC dla maluchów
Żadnych sensacji brzuszkowych, żadnych paprochów w oczkach, po prostu bajka.
W przyszłym tygodniu odrobaczanie, szczepienie i brrrr chipowanie pierwszy raz tak wcześnie!!!! po skończennniu 8 tygodni
Grzanka też odpuściła, tylko łobuz Vitkac traktuje maluchy, jak świetne zabawki, jest trochę pisków, ale czujne oko Dużej ma baczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz