ufff, najważniejsze, że wszystko wróciło do normy
próbowałam im zrobić urodzinową sesję, ha, ha, naiwna
dwie godziny zabawiania, machania piórkami, ganiania wzdłuż i w poprzek mojego apartamentu
parę książek na podłodze, sterta płyt również
a w końcu to i tak wyglądało;
o , bogowie, one dalej szaleją!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz