czyli Inango Muzuru, z synkiem, oczywiście niebieszczurem;
miałam większe ambicje fotograficzne, ale jak machałam piórkiem to jakiż mały potwór wskoczył na głowę... no i zwątpiłam
czyli Inango Muzuru, z synkiem, oczywiście niebieszczurem;
miałam większe ambicje fotograficzne, ale jak machałam piórkiem to jakiż mały potwór wskoczył na głowę... no i zwątpiłam
siostry Kajra i Kirinyaga; Kajra niebieska, duża kocica po kastracji, waży 4200! i chyba podobna do prababki z Petersburga, a Kiri o zbójeckim spojrzeniu, szylkretka będzie rodzić mi natępne pokolenia stashkotków. Pierwszy jeszcze raz Iman;
i jak to z życzeniami bywa nie za bardzo wyszło.. ciemno, na dworze a włączała się lampa co i rusz, ostrość wypadała, ale jest bok i tył kocurka
płynnie przechodzimy do Imana... to dziecko Tomki; bardzo piękny i wyrównany miot